Zimno? Czas na masło karite! |
![]() |
![]() |
![]() |
Zdrowie i Uroda |
Czwartek, 17 stycznia 2013 16:34 |
Drzewa Karite (masłosza) nie można uprawiać na plantacjach, bowiem rośnie ono wyłącznie w dzikim, pierwotnym afrykańskim buszu. Dorasta do 15 m wysokości. Kwiaty pojawiają się, kiedy ma 20 lat. Najwięcej owoców daje w wieku od 50 do 100 lat. Są to orzechy wielkości 4 cm podobne do śliwek. Bardzo chętnie spożywane, zawierają 50% tłuszczu. Masłosz to drzewo czczone przez mieszkańców Czarnego Lądu. Zbiory odbywają się zgodnie ze starym afrykańskim zwyczajem „BEGU”: to biesiada, na której spożywa się danie z tłuszczu pierwszych owoców z brązową fasolą. Punktem kulminacyjnym jest składanie ofiary z napojów oraz koguta pod drzewem hebanowym. Wg tradycji tylko kobiety mogą zbierać owoce z drzewa masłosza. Drzewo Karite jest w Afryce uważane za święte. Nie bez powodu: żywi, leczy, służy rytualnym namaszczeniom. Pozwala przetrwać i wyznacza rytm życia. Olej z afrykańskiego masłosza popularnie zwany masłem Shea lub Karite to kosmetyk uniwersalny, o bardzo różnorodnym zastosowaniu, który warto mieć zawsze pod ręką. Niespotykane jest to, iż skóra posmarowana tym specyfikiem zyskuje warstwę ochronną, przez co nie czujemy „szczypania” mrozu, a skóra jest jakby otulona ciepłym szalem. Masło Shea doskonale nawilża i uelastycznia skórę. Obecne w nim kwasy tłuszczowe (oleinowy, stearynowy, palmitynowy i linolenowy) są niemal identyczne z kwasami tłuszczowymi znajdującymi się w warstwie rogowej naskórka. Dlatego Karite jest doskonale tolerowane i wchłaniane przez skórę. Najlepsze na spierzchnięte usta, które potrzebują większej dawki nawilżenia i szybciej ją wchłaniają. Udanych ferii zimowych! Urszula Gacek
REKLAMA
|